KREDYTY STUDENCKIE

sOND

Skończyłem studia. Very Happy

Posiadam konto w KREDYT BANKU i tam też kredyt (wcześniej założyłem to konto i nawet zrozumiałe było by złożyć tam wniosek o kredyt)
Zaswiadczenie o obronie i skończeniu wysłałem do filii tam gdzie złożyłem wniosek o kredyt. Po tygodniu zadzwonili do mnie z inf, że musze zmienić konto ze Studenckiego na zwykłe (2PLN na 5PLN) co przy dzisiejszych ofertach ALIOR'A czy Mbank'u to szaleństwo.
Po krótce sytuacja wygląda tak, że jestem zmuszony trzymać te konto tylko dlatego, że w umowie je podałem. Niestety obecnie nie mam dostępu do tejże umowy.
Czy miał ktoś podobną sytuacje?
Czy ma ktoś pomysł jak się uwolnić od niechcianego konta?

guga003

Jeżeli to konto służyło tylko do wypłacania transz kredytu to spokojnie można je zlikwidować. Ja swoje zamknęłam zaraz po ukończeniu studiów. Jednak przeglądając wniosek kredytowy mojej siostry widziałam opcję spłata kredytu będzie następować z rachunku wnioskodawcy o numerze i co wtedy jeśli zaznaczyłeś tę opcję i podałeś tam numer tego rachunku, który chciałbyś zlikwidować, to nie wiem. Ale nie sądzę, żeby to było nie do odkręcenia. Najlepiej zasięgnąć informacji w banku.

sOND

"Jednak przeglądając wniosek kredytowy mojej siostry widziałam opcję spłata kredytu będzie następować z rachunku wnioskodawcy o numerze i co wtedy jeśli zaznaczyłeś tę opcję i podałeś tam numer tego rachunku, który chciałbyś zlikwidować, to nie wiem"

Jak już wspomniałem obecnie nie mam dostępu do tej umowy (wniosek to inna rzecz). Zasięgnełem informacji w innej placówce kredyt banku i odpowiedź była ta sama "Że musze posiadać konto które wpisałem w umowie". Jednak nie sądze by ktoś sprawdził tą umowe na pewno nie pani z innej placówki.

Wygląda więc na to, że zostałem związany "Abonamentem" na konto przez najbliższe 10lat bo po tylu spłace kredyt.[/quote]

Jakub

Ja bym nie odpuszczał... po za tym możesz zrezygnować z karty itp. być może obniży to kwotę za prowadzenie konta?

PETRUS

Można w ogóle tej opcji spłaty kredytu z rachunku nie zaznaczać? I jak by odbywała się wtedy spłata kredytu?

A jeśli już bym musiał, to czy mogę np podać numer konta z innego banku?

sOND

Pani z banku wytłumaczyła mi, żę spłata odbywa się na zasadzie polecenia zapłaty. Więc jakieś konto musi być. Niestety dalej nie mam możliwości spojrzenia w umowe kredytu. Osobiście podejrzewam, że jest to związane z tym, że bank KB musi coś zarobić i próbują mnie przymusić do trzymania tego konta. Bo na samym kredycie nic nie zarabiają. Narazie zwlekam z ze zmiana kona na konto zwykłe (ponoć można mieć do 26lat nie ważne że skończona uczelnia).

michaelk

nie przesadzajmy mówiąc że nic bank nie zarabia na kredycie studenckim

przecież bank dostaje od państwa odsetki, my płacimy tylko symboliczne 0.5% stopy

kamileq

Kolego absolwencie. Nie daj sobie w kaszę dmuchać i twardo broń swojego zdania. Jeśli nie pomoże, zawsze możesz zgłosić się do:

sOND

Byłem w banku
W umowie kredytu mam wpisane swoje konto i by to zmienic trzeba zrobic aneks ktory kosztuje nie wiadomo dokladnie ile bo kobieta nie chciala klamac ale moze to byc nawet 200 300 pln.
Spytalem sie o zrobienie rachunku technicznego. Niestety rownież nie wiedziala poniewaz nie ma tych kredytow juz w ofercie. Ma jeszcze do mnie zadzwonic wiec bede wiedzial wiecej

PETRUS

Muszę do domu wrócić i się przejść do swojej kierowniczki banku. Zawsze wyglądała na "kumatą".

czarlz

Jak się skończyła ta historia? Mam dokładnie ten sam problem. Kredyt Bank robi wszystko "wydoić" z już-nie-studenta 7zł miesięcznie za utrzymanie konta podstawowego, w którym płaci się prowizję od wpłat na własny rachunek, w oddziale banku (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!). Wysłałem do banku pismo z prośbą o zmianę RODZAJU rachunku na rachunek techniczny (spłat). W odpowiedzi otrzymałem pismo, które mówi że: "zgodnie z obowiązującymi w banku procedurami zmiana taka będzie możliwa po zawarciu nowej umowy rachunku spłat oraz podpisaniu stosownego aneksu do umowy kredytu studenckiego". Nie mam w tym momencie dostępu do umowy, którą podpisałem parę lat temu. Zapewne jest tam mowa o numerze rachunku. Natomiast ja wnioskowałem o zmianę rodzaju rachunku, a nie jego numeru. Wiem, że nie jestem pierwszym i ostatnim takim przypadkiem. Wiem, że są ludzie, którzy sobie z tym poradzili. Wiem, że muszę upierać się przy swoim, bo jest to "wyłudzanie" pieniędzy. Nie wiem tylko co teraz dalej mam robić...

PETRUS

W moim przypadku było bardzo prosto. Wystarczyło złożyć rezygnację z rachunku, a po miesiacu może krócej przyszło do domu pismo z termianami spłat kolejnych rat. Było też na nim nr konta bankowego.
Ja na Twoim miejscu zrezygnowałbym z konta, bo w umowie (mojej) nie ma zapisu, ze przez okres spłat dalej musze prowadzić rachunek w tym banku, baa to bankowi będzie zależeć abym miał na co wpłacać raty zatem poda Ci szybko nr konta.

Jakub

Jak już wiecie banki łamią prawo klienta do rezygnacji z konta bankowego. Dlatego musicie być stanowczy. Powołaj się na to:
[link widoczny dla zalogowanych]